Od dłuższego czasu weekend przypadający na ostatnie dni września – i ewentualnie pierwsze października – został zarezerwowany dla jednego z najważniejszych wydarzeń kulturalnych jesieni. A w każdym razie jednego z najbardziej intensywnych. Warsaw Gallery Weekend to ponad 30 wernisaży w różnych miejscach stolicy, plus masa wydarzeń towarzyszących. Zobacz co rekomendujemy.
Wiktor Dyndo, Nina Haab, „Post-History”, Szydłowski Gallery, Nowolipie 13/15
Kapitalne zestawienie prac dwójki artystów o biegunowo odmiennych temperamentach twórczych. Obrazy Wiktora Dyndo, na których pozbawione akcji, niemal senne scenki zostały opatrzone krzyczącym komentarzem „Breaking News” w złośliwy sposób przypominają o nienasyconym głodzie nowości, który stał się grzechem głównym współczesnych mediów. Z kolei subtelne rysunki Niny Haab przenoszą nas w bezczas, świat, który równie dobrze mógłby się toczyć teraz, jak i sto lat temu. Całość składa się na sugestywną i niepokojącą kompozycję, przy której dobrze jest się… na chwilę zatrzymać.
Marcin Maciejowski, „Polskie okolice / Polish Environs”, Galeria Raster, Wspólna 63
Marcin Maciejowski, jeden z najbardziej niestrudzonych obserwatorów polskiej rzeczywistości (a przy okazji jeden z najdroższych polskich artystów współczesnych) powraca z kolejną porcją obrazów-komentarzy: od niefortunnego zakupu „Damy z łasiczką” przez min. Glińskiego do przetworzonych w pełnoprawne obrazy wyimków z tanich gazetek z programem telewizyjnym.
Natalia Brandt, Tomasz Ciecierski, Andrzej Dłużniewski, Jarosław Kozłowski, Natalia LL,Paulina Ołowska, Ewa Partum, Teresa Tyszkiewicz oraz Ryszard Waśko, „Alfabet”, Fundacja Profile, Franciszkańska 6
Prawdziwa perła wśród wystaw zbiorowych. Jak piszą organizatorzy: „Alfabet prezentuje działania artystyczne operujące pismem, tekstem wizualnym, literą stającą się obrazem”.
Pokazywane prace należą do artystów różnych generacji, o różnych temperamentach artystycznych i niekiedy bardzo odmiennych przekonaniach. Samo słowo „alfabet” w kontekście ich dzieł staje się słowem mocno niejednoznacznym. Bo alfabet to nie tylko bazowe klocki z których budujemy wyrazy, zdania i wreszcie całe komunikaty, ale również punkt wyjścia, start. Słowem – początek.
Jerzy Lewczyński, Zdzisław Beksiński, Bronisław Schlabs z udziałem Zbigniewa Libery, „Pokaz zamknięty”, Galeria Asymetria, Długa 44/50 (Złota Milonga wejście od Ogrodu Krasińskich).
Niezwykła „rekonstrukcja”, czy może wręcz „konstrukcja” legendarnego pokazu fotografii autorstwa Jerzego Lewczyńskiego, Zdzisława Beksińskiego i Bronisława Schlabsa, który odbył się 20 czerwca 1959 w sali Gliwickiego Towarzystwa Fotograficznego i przeszedł do historii jako „zamknięty” – z ominięciem cenzury o charakterze wszelakim. Dzisiaj, po ponad 70 latach Zbigniew Libera (twórca m.in. słynnej pracy „Lego. Obóz koncentracyjny”) pokazuje swoją, autorską interpretację tego pokazu. Wydarzenie odbywa się w przepięknym wnętrzu warszawskiego klubu tanga „Złota Milonga”.
Rafał Milach, „Strajk / Strike”, Galeria Jednostka, Andersa 13
Fotograficzny zapis fali manifestacji, które wybuchły 22 października 2020 roku po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego i wprowadzeniu w Polsce niemal całkowitego zakazu aborcji. Rafał Milach, członek agencji Magnum i jeden z najbardziej cenionych polskich fotografów, skierował swój aparat na uczestników tych protestów: od młodych i bardzo młodych ludzi po emerytów, od haseł wypisywanych na kartonach po całe gamy emocji: wzruszenie, bezsilność czy gniew.
Od 2019 roku Rafał Milach wraz z szesnastoma fotografkami i fotografkami współtworzy Archiwum Protestów Publicznych, platformę gromadzącą dokumentację aktywizacji społecznej, oddolnych inicjatyw sprzeciwu wobec decyzji politycznych, łamania zasad demokracji i praw człowieka. „Strajk” jest fragmentem tego zbioru.