Przejdź do treści

NNO. Po stronie odpowiedzialności.

Komentujemy świat. Chcemy go zmieniać na lepszy.

Poznaj nas
Licencja na dobroczynność – słowo od Artura Nowaka-Gocławskiego. Licencja na dobroczynność – słowo od Artura Nowaka-Gocławskiego.
Magazyn

Licencja na dobroczynność – słowo od Artura Nowaka-Gocławskiego.


18 grudnia, 2023

Komunikacja działalności dobroczynnej biznesu powinna być oznaczana jako produkt niebezpieczny. Uwaga, ryzyko wysokiej szkodliwości. Przeczytaj informację o skutkach ubocznych. Materiał tylko dla dorosłych. Podobnie jak produkt kredytowy, który niebawem będzie wymagał oznaczenia: uwaga, kredyt niesie koszty odsetkowe, kredyt nie jest darmowy. Czasem, jak w przypadku opioidów, skutkiem ubocznym może być uzależnienie.

Potrzebujemy ochrony, gdyż nie umiemy ocenić, co jest dobre, a co złe w biznesie, co dobre, a co złe dla nas, dla świata. Podobnie jest z farmaceutykami, finansami, sztuczną inteligencją. Złożoność tych zjawisk, niesymetryczność potrzeb producenta i odbiorcy oznacza, że ten drugi zawsze będzie słabszy. Nie zrozumie, nie nadąży, nie wychwyci, gdzie zastawiono na niego pułapkę. Jak nie dać się złapać?

Potrzebujemy strażników i świateł ostrzegawczych. Potrzebujemy ołówka do łączenia kropek, byśmy mogli dostrzec prawdę. A to wymaga spojrzenia na całość. Biznes pokazał, że potrafi zorganizować wielką pomoc dla Ukrainy, ale ukrywa śmieciowe podejście do pracowników. Potrafi wspaniale rozwijać nagradzany wolontariat pracowniczy, ale finansuje to sprzedażą niewłaściwych rzeczy niewłaściwym ludziom.

Działalność dobroczynna w biznesie powinna być uwieńczeniem odpowiedzialności. Nigdy jej początkiem. Gdy już doprowadzimy w firmie do strategicznego zarządzania odpowiedzialnością w obszarze środowiska, spraw społecznych i norm etycznych funkcjonowania, możemy dostać licencję na dobroczynność. Nie wcześniej. Biznes, poza chwalebnymi wyjątkami, nie chce zmiany. Poddaje się jej, na ile jest to konieczne. Pod wpływem regulacji lub wstydu za biznesowe grzechy, które rujnują wizerunek.
Wtedy sięga też często po dobroczynność. Nie zadba o prawa pracownicze, nie wyeliminuje nieodpowiedzialnej sprzedaży, ale zostanie dobroczyńcą. Największy transport do Ukrainy, strategiczny partner konferencji o wartościach, stypendia dla dzieci w biedzie. Ale własnego biznesu nie zmieni.


Migajcie, kontrolki alarmowe, zawyjcie, alarmy. To taniec iluzji z listkiem figowym. Słowo dobroczynność, dobroczyńca, gwiazda dobroczynności powoduje mój niepokój. Boję się tych słów. Zastanawiam się od razu, jakie zło przykrywają, co się pod nimi schowało. Gdy mówią, że czynię dobro, czuję się nieswojo. Od razu się zastanawiam, co zrobiłem złego.

W moim biurze zamieszkała praca Moniki Drożyńskiej, haft na płótnie z napisem: „Pokazując lepszość, ukrywam gorszość”. To praca dla nas wszystkich. Patrzmy uważnie na drobny druk komunikatów o dobroczynności, tam schowane są dla nas ostrzeżenia. Łączmy kropki, kochani. Nie dajmy się zwieść fałszywej lepszości.

Zapraszam do lektury naszego Magazynu.

Udostępnij:

Dołącz do naszej społeczności

Zarejestruj się bezpłatnie, otrzymasz dostęp do wykładów, najnowszych artykułów, wywiadów i podcastów.

Dowiedz się więcej