Przejdź do treści

NNO. Po stronie odpowiedzialności.

Komentujemy świat. Chcemy go zmieniać na lepszy.

Poznaj nas
Etyczny czyli profesjonalny Etyczny czyli profesjonalny
Filozofia Biznesu

Etyczny czyli profesjonalny


22 czerwca, 2015

Profesjonalista to ten, który swoją postawą gwarantuje, że praca, jakiej się podejmuje, zostanie wykonana najlepiej, jak to jest możliwe. W ten sposób zaskarbia sobie zaufanie innych. Jak wyglądałby świat bez profesjonalistów i co ich konkretnie odróżnia od chałturników?

Gdy podczas wykładu na temat profesjonalizmu rzucam pytanie o najstarszy zawód świata, w odpowiedzi słyszę zawsze dwuznaczny śmiech. I nikt nie potrafi udzielić sensownej odpowiedzi. Więc wyjaśniam: najstarszym zawodem świata jest medycyna. Ludzie, którzy tysiące lat temu opanowali sztukę leczenia jako pierwsi stworzyli profesjonalne środowisko. To środowisko musiało opracować zasady przysposobienia do zawodu, standardy nauczania i weryfikacji zdobytych umiejętności, a także zasady postępowania i zachowania tożsamości wobec otoczenia. Nie każdy mógł zostać szamanem, nie każdemu więc szaman ujawniał tajemnice swojej sztuki, nie z każdym się zadawał, a świadom swojej odrębności, podkreślał ją jakimś elementem ubioru, zachowania, miejsca, w którym mieszkał i pracował. Za swoją pracę pobierał wynagrodzenie i otrzymywał je, bo ludzie nie tylko wiedzieli, że jest niezbędny, ale również wierzyli, że to, co robi, nie jest przypadkowe, lecz podlega jakimś regułom zapewniającym skuteczność.

PO CZYM POZNAĆ PROFESJONALISTĘ?

Jak wyglądałby świat bez profesjonalistów? Bez ludzi, którzy swoją postawą gwarantują, że praca, jakiej się podjęli, zostanie wykonana najlepiej, jak to jest możliwe? W takim świecie nie można byłoby być nigdy pewnym, co zrobi i jaka będzie jakość tego, co zrobi ktoś, od kogo czegoś potrzebujemy: mechanika samochodowego, dentysty, bankiera itp. Byłby to świat, w którym nikomu nie można zaufać i na nikim nie można polegać. Świat, w którym niemożliwa jest jakakolwiek współpraca.

W istocie pytanie o profesjonalizm to pytanie o możliwość już nawet nie rozwoju, ale trwania ludzkiej cywilizacji. W połowie lat ’90 trzech wybitnych psychologów: Howard Gardner, Mihaly Csikszentmihalyi i William Damon zrealizowało zamierzony na wielką skalę projekt badawczy zatytułowany „Good work”. Chcieli ustalić, od czego zależy to, że ludzie wykonują swoją pracę dobrze czy źle, czy dążą do profesjonalizmu, czy nie. Chcieli również dowiedzieć się, jakie uwarunkowania społeczne, polityczne, gospodarcze sprzyjają, a jakie zagrażają profesjonalizmowi i jakie to ma znaczenie dla nas wszystkich.

Nie zamierzam streszczać opublikowanych w kilku książkach rezultatów projektu. Chcę natomiast podzielić się kilku refleksjami na temat warunków brzegowych profesjonalizmu, jakie opisali badacze.

PROFESJONALIZM I ETYKA IDĄ W PARZE

Po pierwsze, profesjonalista to ktoś, kto jest świadomy wartości, jaką ma jego praca dla otoczenia społecznego. Zna swoją wartość, ale wie, że zależy ona od tego, co warty jest dla społeczności produkt, który dostarcza. Profesjonalista rozumie swoją społeczną odpowiedzialność. Dobrze naprawiony samochód, dobrze upieczony bochenek chleba, dobrze zaprojektowana usługa finansowa komuś dobrze posłużą. Można to nazwać misją, ale można skromniej. Można po prostu powiedzieć, że profesjonalista nie jest skupiony na sobie, lecz na najlepszym wykonaniu tego, co ktoś u niego zamówił. Dla profesjonalisty ma to znaczenie, dla chałturnika nie. Za to profesjonalista bierze pieniądze. Za to chcemy go dobrze wynagradzać. Profesjonalista (na ogół) pracuje za pieniądze, ale nie pracuje tylko dla pieniędzy. To odróżnia go od spryciarza, który pod różnymi pretekstami stara się wyłudzić od ludzi kasę.

Po drugie, profesjonalista zna i stosuje się do „reguł sztuki”. Innymi słowy – zna i przestrzega standardy swojej profesji. Gdy idziemy do dentysty, chcemy mieć pewność, że nie postępuje według swego widzi mi się, lecz według reguł, które obowiązują w jego profesji. Znajomość tych reguł potwierdzają dyplomy wiszące na ścianie. Mówią nie tylko o tym, że nasz doktor ukończył właściwe studia, ale także o tym, że w swojej trudnej sztuce nadal się doskonali. Stałe ćwiczenie i rozwijanie swoich umiejętności jest jedną z najważniejszych cech, które pozwalają nieomylnie odróżnić profesjonalistę od „rutyniarza” , który dawno przestał się zastanawiać nad tym, jaki jest sens tego, co robi.

Po trzecie, profesjonalista ma swoje nieprzekraczalne granice. Ma dość odwagi, żeby wystawić się na „test lustra”: czyją twarz zobaczę rano w lustrze? Swoją, czy drobnego cwaniaczka, który pod pozorem jakichś umiejętności wyciąga od ludzi pieniądze. Profesjonalista nie nagina reguł sztuki dla zaspokojenia własnych potrzeb albo nieodpowiedzialnych zachcianek klienta. Zna granice dopuszczalnego kompromisu, poza którymi zaczyna się niedopuszczalna manipulacja standardami jego zawodu.

Właśnie z tych trzech powodów profesjonalistom płacimy więcej niż ludziom, którzy nie osiągnęli profesjonalnego poziomu. I uważamy, że warto, bo w zamian dostajemy coś więcej niż przedmiot lub usługę. Dostajemy pewność, że będą one najwyższej jakości i że dzięki nim zrealizujemy jakiś ważny dla nas cel. Profesjonalizm tworzy sieć wzajemnych powiązań, w ramach których możliwa jest współpraca i rozwiazywanie problemów indywidualnych i zbiorowych.

Profesjonalizm daje również odpowiedź na pytanie o etykę zawodową. A może także na pytanie o etykę osobistą. Skoro pytanie etyczne dotyczy tego, jak rozpoznać dobro warte wyboru, czyli jak rozstrzygnąć dylemat, jaki stwarza konieczność opowiedzenia się za jedną z dwóch (lub więcej) wartości (nie mamy przecież problemu z wyborem między „dobrym” i „złym”), to profesjonalizm daje mocny algorytm: nie mogę tego, czego się podjąłem, nie wykonać najlepiej, jak to możliwe, bo tylko wtedy będzie to przydatne dla mego klienta, nie mogę złamać „reguł sztuki”, kogo po wykonanej pracy zobaczę rano w lustrze…?

Udostępnij: